Widziane z oddali (104)
W 17 kolejce tego sezonu uwaga kibiców była zwrócona na Krasnobród i Zamość.
W Krasnobrodzie doszło do bezpośredniej potyczki dwóch drużyn ze ścisłej czołówki tabeli, pretendentów do awansu, gdyż tamtejszy Igros podejmował mocnego jak tur Tura z Turobina. Doskonały wynik Igrosu w Zawadzie przy jednoczesnym remisie Tura u siebie ze Spartą Łabunie zwycięzcę kazał upatrywać w gospodarzach, ale stało się inaczej. Miejscowi doznali dotkliwej porażki (1:4) i zamienili się w tabeli miejscem ze swoimi pogromcami. Rezultat w Krasnobrodzie to niespodzianka dużego kalibru, która potwierdza tezę, że w piłce nożnej każdy wynik jest możliwy. Pocieszeniem dla krasnobrodzkich kibiców może być jedynie uruchomienie na stronie internetowej Igrosu relacji „na żywo” z przebiegu meczu. Brawo autorzy pomysłu i realizatorzy tej ciekawej na tym poziomie rozgrywek inicjatywy. Może w ślad za tym pójdą i inne kluby?
W Zamościu lider tabeli Omega gościł hrubieszowską Unię. Wprawdzie zespoły te dzieli w tabeli spory dystans, ale to tylko pozory, bo hrubieszowianie sprawiają na wiosnę solidne wrażenie, potwierdzone tydzień temu zwycięstwem na trudnym boisku w Wożuczynie. Wprawdzie lider mecz wygrał (2:1), ale zwycięstwo nie przyszło mu z wielkim trudem.
We wspomnianym już Wożuczynie tamtejsza Sparta gościła silny team ze Skierbieszowa. Po nie najlepszym starcie jesienią Ostoja chwyciła właściwy rytm i teraz z gorącego terenu wywiozła komplet punktów. Tym samym Sparta straciła kontakt z czołówką i usadowiła się w środku tabeli. Czyżby w Wożuczynie zrezygnowano już a ambicji odgrywania znaczącej roli w klasie okręgowej?
Grom Różaniec potwierdza natomiast, że poczynione zimą wzmocnienia okazały się trafne. Chociaż Sparta Łabunie walczy o uchronienie się przed spadkiem, ale wiadomo, że takie drużyny w każdym meczu walczą o życie. Perspektywa spadku okazała się za słaba na wyraźnie wzmocniony Grom, który w Łabuniach nie dał gospodarzom szans i pewnie wygrał spotkanie 3:0.
Z walki o awans nie zamierza rezygnować werbkowicki Kryształ, który także wygrał na wyjeździe pokonując 2:0 zagrożony spadkiem Olimpiakos Tarnogród. Oddech Kryształu czuje lider ze Starego Zamościa.
Porażkę Olimpiakosu wykorzystali piłkarze Relaxu Księżopol zwyciężając u siebie zespół ze środka tabeli – Echo Zawada 2:1. To zwycięstwo pozwoliło sympatycznej drużynie beniaminka opuścić strefę spadkową, ale widmo opuszczenia okręgówki zostało tylko nieco oddalone. Potrzebne będą dalsze zwycięstwa, by uchronić się przed spadkiem.
W Łaszczowie natomiast z dużej chmury mały deszcz. Wszystko wskazywało na to, że w meczu ze skazanym na pożarcie Cosmosem z Józefowa jedynym problemem będzie wskazanie rozmiarów zwycięstwa podopiecznych trenera Gruli. Tymczasem okazało się, że piłkarze Cosmosu nie przestraszyli się łaszczowian, którzy w efekcie musieli się zadowolić najskromniejszym z możliwych zwycięstwem 1:0. W tej sytuacji jeden z komentatorów na internetowym forum radzi, by seniorzy wzięli przykład z juniorów, którzy swoim rówieśnikom z Józefowa zaaplikowali 7 bramek, nie tracąc żadnej. W każdym bądź razie trzy punkty pozostały w Łaszczowie, ale styl ich pozyskania najwyraźniej nie przypadł kibicom do gustu.
Kolejka obfitowała, jak widać, w niespodzianki i może dlatego typy prezesa Wronki nie były w większości trafne. Jednak rolą prezesa jest przede wszystkim dbałość o interesy klubu, a nie poddawanie się testom ze znajomości siły poszczególnych drużyn. Szefowi klubu należą się zaś duże brawa, że wziął udział w tej sympatycznej zabawie.
Jamcito