ŁKS Korona Łaszczów - strona oficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Wyszukiwarka

LINKI

 

 

  TO MIEJSCE CZEKA

 NA TWOJĄ REKLAMĘ

     

 

 

STRONY INFORMACYJNE

 

 

PRASA

 

   




        

         

 

 

 

 

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Statystyki drużyny

Aktualności

Ludzie związani z piłką nożna w Łaszczowie - II

  • autor: KroliK, 2011-01-10 23:35

 

 

Dziś prezentujemy Wam drugi wywiad z cyklu:

"Ludzie związani z piłką nożną w Łaszczowie."

Rozmówcą był trener drużyny kobiecej Korony Łaszczów 

- Rafał Hek.

Dziękujemy za współpracę oraz zapraszamy do lektury. 

 

Admin: Jaka jest Pana opinia o piłce nożnej w wydaniu żeńskim?

Rafał  Hek: Moim zdaniem piłka nożna w wykonaniu żeńskim jest sportem przyszłościowym. Brakuje jednak konkretnego zainteresowania ze strony mediów, co powoduje, że kobieca piłka pozostaje w cieniu piłki nożnej w wykonaniu mężczyzn, a przecież też są rozgrywane Mistrzostwa Świata i Europy, kobiety mają takie same rozgrywki pucharowe jak panowie.  Nawet mecze Kadry Narodowej naszego kraju są kwitowane krótkimi wzmiankami. Na portalach internetowych,  w prasie,  czy też w telewizji trudno doszukać się informacji o meczach i wynikach w ekstraklasie. O niższych ligach nie wspomnę. Wielu ludzi traktuje grę pań z przymrużeniem oka,  a one jednak na przekór wszystkim grają w piłkę całkiem nieźle i swoim zaangażowaniem w grę oraz wolą walki przewyższają niejednokrotnie panów. Dlatego też uważam, że powstanie takich drużyn jak MUKS Kraśnik, Omega Stary Zamość  czy Korona Łaszczów jest dobrym znakiem dla kobiecej piłki nożnej i mam nadzieję na jej dalszy rozwój i na to, że inne kluby pójdą ich śladem powołując do życia drużyny kobiece. 

Ad.: Co skłoniło Pana do przyjęcia funkcji trenera kobiecej drużyny Korony Łaszczów?

R.H.: W jednym z tekstów Wasz felietonista Jamcito napisał, że dobrze wiedziałem co robię, podejmując się zadania utworzenia i trenowania zespołu kobiecego w Łaszczowie.  Jednak nie do końca tak było. Nie byłem pewny, co do słuszności mojej decyzji i zdawałem sobie  sprawę z tego, że czeka mnie bardzo trudne zadanie. Jednak tak jak wielu ludzi,  ja też lubię podejmować wyzwania i chciałem spróbować stworzyć coś, czego w naszym regionie jeszcze nie było. Chyba mi się udało,  ale niech to ocenią inni.

Ad.: Czy istnieją jakieś zasadnicze różnice w szkoleniu piłkarskich drużyn męskiej i żeńskiej?

R.H.: Jeżeli chodzi o różnice w pracy z drużyną kobiecą a męską to jest mi trochę trudno je wskazać. Wynika to stąd,  że dotychczas moja praca z zespołami męskimi ograniczała się do pracy w szkole z chłopcami. Dlatego więc kobiecy zespół Korony jest pierwszym poważnym zespołem, z którym pracuję. Na bazie tego mogę jednak stwierdzić, że praca z kobietami wymaga dużej cierpliwości i zaangażowania. U pań trzeba wyrobić bardzo dużą ilość nawyków potrzebnych do gry w piłkę nożną. Trzeba też poświęcić, moim zdaniem, więcej czasu na technikę indywidualną poszczególnych zawodniczek. Dla mnie są to zasadnicze różnice w szkoleniu kobiet i mężczyzn. 

Ad.: Trenerzy drużyn kobiecych w różnych dyscyplinach sportu podkreślają, że panie mają zmienną psychikę i to trzeba także uwzględnić w trakcie treningów. Czy potwierdza Pan tę opinię?

R.H.: Poniekąd się z tym zgadzam, ale uważam,  że sprawa zmienności psychiki zawodniczek zależy też od sposobu, w jaki trener je motywuje i wpływa na ich postępowanie. Wiadomo nie od dziś, że kobieta zmienną jest, dlatego uwzględnianie zmian nastroju zawodniczek jest ważne podczas szkolenia. Uważam też,  że odpowiednie prowadzenie zespołu, wytyczenie konkretnych zadań i celów do realizacji oraz stworzenie odpowiedniej atmosfery w zespole i na zajęciach, powoduje  to,  że te zmiany są mało widoczne, a zawodniczki same się starają, by ich zmienne nastroje nie miały wpływu na pracę, którą trzeba wykonać.

Ad.: Roztocze to region tradycyjny, konserwatywny. Skąd wziął się pomysł zorganizowania w Łaszczowie kobiecej drużyny piłkarskiej?

R.H.: Pomysł stworzenia drużyny kobiecej przy Koronie zrodził się po zawodach Wojewódzkich LZS w Rejowcu Fabrycznym, podczas których  drużyna kobiet reprezentująca Gminę Łaszczów zajęła II miejsce. Byłem wtedy opiekunem tego zespołu, złożonego częściowo z dziewczyn z Łaszczowa i Tomaszowa. Wynik i dobra gra dziewczyn stał się tematem rozmowy pomiędzy mną  i panem burmistrzem Łaszczowa oraz panem prezesem Korony. Właśnie podczas tej rozmowy zrodził się ten pomysł, a następnie został wprowadzony w życie. Mnie powierzono sformowanie i poprowadzenie tego zespołu. Można powiedzieć, że w tak trochę przypadkowy i spontaniczny sposób została powołana do życia kobieca drużyna Koron,  a ja zostałem jej trenerem.

Ad.: Pański zespół zrobił w III-ligowym debiucie prawdziwą furorę, a komplet zwycięstw robi wrażenie. Skąd ten sukces?

R.H.: Kiedy zaczynaliśmy prace,  zarówno ja i moje zawodniczki zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy pracować dużo i ciężko żeby odpowiednio przygotować się do ligowych występów. Od strony organizacyjnej było wszystko świetnie zorganizowane, za co należą się szczególne podziękowania prezesowi i kierownikowi klubu.  Nam pozostała tylko praca i szykowanie się do meczów ligowych. Dziewczyny dostały szanse zrobienia czegoś nietypowego w naszym regionie, więc dawały z siebie wszystko podczas treningów. Najlepszym sposobem na podziękowanie za zaufanie, jakim było utworzenie tego zespołu była jego jak najlepsza gra w lidze i jak najlepsze wyniki, z czego dziewczyny wywiązały się znakomicie. Z meczu na mecz grały coraz lepiej i pewniej. Jednak podstawą ich sukcesu jest chyba atmosfera, jaka panuje w zespole i wokół niego.

Ad.: Kobieca Korona jest na prostej drodze do awansu. II liga to już jednak wyższy poziom, co dowiódł pucharowy mecz z Kingą Krasnystaw. Czy q obecnym składzie młodą wiekiem i stażem drużynę stać będzie na nawiązanie równorzędnej walki np. ze studentkami Uniwersytetu Warszawskiego?

R.H.: Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie, czy zespół, który prowadzę stać na nawiązanie walki z zespołami II ligi. Muszę powiedzieć, że wynik, który uzyskaliśmy zaskoczył chyba wszystkich, bo nikt się nie spodziewał, że beniaminek rozgrywek osiągnie taki rezultat. Przed nami jednak runda rewanżowa, która wcale nie będzie łatwa. Dlatego, chociaż może dziwnie to zabrzmi w ustach trenera, którego zespół jest na dobrej drodze do awansu,  to ani ja, ani dziewczyny o tym nie myślimy. Skupiamy się na tym, by jak najlepiej grać w każdym kolejnym meczu i jeżeli jest taka możliwość to wygrywać. A jeżeli na koniec sezonu okaże się, że jesteśmy na pierwszym miejscu,  to wtedy będziemy się szykować do gry ligę wyżej. Wiem, że mecz z Kingą  Krasnystaw przegraliśmy wysoko, ale trzeba pamiętać, iż to był nasz drugi oficjalny mecz. Brakowało pewności i zdecydowania, a dziewczyny miały świadomość, z jakim doświadczonym przeciwnikiem przyszło im grać i to je po prostu sparaliżowało. W kolejnych meczach nabywały jednak pewności siebie, wiary w swoje umiejętności i zdobywane boiskowe doświadczenie, którego im dotąd brakowało. Ten zespół jest młody,  ale szybko się uczy i dziewczyny chcą pracować, podnosić swoje umiejętności.  Świadczy o tym frekwencja na treningach (średnia wyniosła 18 zawodniczek na treningu z 20 zgłoszonych do rozgrywek) muszę jeszcze dodać, że jest to zespół perspektywiczny i mający jeszcze na wszystko czas, a przede wszystkim na naukę.

Ad.: Piłka nożna jest grą zespołową, ale gwiazdy pełnią w zespole określoną rolę. W Pana drużynie prawdziwą gwiazdą jest Justyna Wronka. To piłkarska perła o nieprawdopodobnym instynkcie strzeleckim. Proszę o opinię na temat Justyny.

R.H.: Justyna to bardzo dobra zawodniczka, która potrafi zrobić na boisku „różnicę”. Pamiętać trzeba jednak o tym, że ona jest częścią zespołu, który ciężko pracuje na wynik. Justyna zaś wykorzystuje prawie wszystko, co wypracują jej koleżanki z zespołu. Jest zawodniczką podchodzącą poważnie do treningów i meczów, zawsze daje z siebie wszystko. Nie lubi przegrywać i chce być najlepsza pod każdym względem. Jej osiągnięcia mówią same za siebie, ale ona sama nie spoczywa na laurach i nadal doskonali swoje umiejętności gry. Posiada niesamowity zmysł do strzelania bramek i mam nadzieję, że utrzyma  swoją wysoką formę strzelecką w rundzie rewanżowej. Jest też osobą bardzo skromną i cały czas podkreśla w rozmowach, że ilość bramek, które strzeliła  to zasługa całego zespołu, a nie tylko jej.

Ad.: Jaka jest atmosfera w zespole? Z opinii kibiców wynika, że takiej ambicji trudno szukać w zespołach męskich. Podobno dziewczyny walczą do upadłego i nigdy nie „odstawiają nogi”. Prawda to, czy mit?

R.H.: Jeżeli chodzi o atmosferę w zespole to raczej trzeba by się było zapytać dziewczyn, ale według mojej opinii jest bardzo dobra. Dziewczynom udało się dogadać i zaprzyjaźnić pomiędzy sobą, stworzyły grupę, która nie tylko walczy na boisku, ale trzyma się razem poza nim. Rozmawiałem często z nimi na początku naszej wspólnej pracy tłumacząc, że nie każda drużyna będzie zespołem. Dziewczyny szybko zrozumiały, że ich siła to jedność i jak chcą coś osiągnąć, to muszą stworzyć zgrany zespół, nie tylko na boisku,  ale też poza nim. Udało nam się wspólnymi siłami to zrobić. Nie ma w tej drużynie podziałów na lepsze i gorsze,  jest tylko zespół, który nazywa się Korona Łaszczów. Stwierdzenie, że dziewczyny walczą do upadłego i nigdy nie cofają nogi jest jak najbardziej prawdziwe i nie dotyczy tylko mojego zespołu. W każdym meczu, jaki rozegraliśmy zarówno moje dziewczyny jak i ich przeciwniczki prezentowały niesamowitą wolę walki, którą tak ciężko czasami znaleźć u drużyn męskich grających w piłkę. Moje zawodniczki maja takie powiedzenie „jak trenujesz, tak będziesz grała na meczu”.  Efektem takiej filozofii było kilka ostrych starć w walce o piłkę podczas treningów. W wyniku takiego incydentu  jedna z moich zawodniczek musiała mieć założone szwy. To dobitnie świadczy o determinacji i woli walki dziewczyn nawet na treningu. Ta niesamowita wola walki i determinacja uwydatniły się szczególnie w dwóch meczach, pierwszym z „Omegą” Stary Zamość gdzie dziewczyny z Korony przegrywały już 0 : 2 by wygrać 4 : 2 i w meczu z rezerwami Górnika Łęczna wygranym 1:0 po bardzo trudnym i wyrównanym meczu, w którym obiektywnie rzecz biorąc remis byłbym sprawiedliwym wynikiem nie krzywdzącym nikogo. Zaangażowanie w ten mecz obydwu zespołów było  niesamowite, a walka na boisku trwała przez całe spotkanie. Skąd taka wola walki? Uważam, że złożyło się na to kilka elementów. Po pierwsze ten zespół chce grać jak najlepiej i wygrywać, po drugie dziewczyny musiały udowodnić, że warto w nie inwestować i że pomysł zawiązania kobiecej drużyny był strzałem w dziesiątkę, a po trzecie to charaktery indywidualne dziewczyn.

Ad.: Dziękuję za niezwykle interesującą rozmowę.

R.H.: Dziękuję. Chciałbym też podziękować w imieniu własnym i dziewczyn wszystkim tym, którzy nas wspierają i wierzą w ten zespół.


  • Komentarzy [9]
  • czytano: [5221]
 

autor: ~anonim 2011-01-11 16:11:39

avatar Dziewczyny w II lidze to będzie coś!!


autor: ~anonim 2011-01-11 16:54:16

avatar dziękujemy ;-*


autor: ~anonim 2011-01-11 18:34:34

avatar bardzo fajny wywiad


autor: ~anonim 2011-01-13 16:12:02

avatar Dobry trener.Widać, że gość ma pojęcie o trenowaniu jeśli w tak krótkim czasie nauczył dziewczyn celnie kopać piłkę.A ta Wronka to jakiś cyborg, bo strzelić tyle goli to zwykła nie potrafi. Ja bym dał Koronę od razu do ekstraklasy. Brawo Łaszczów!!!!!!


autor: ~anonim 2011-01-13 17:29:40

avatar Łebski gość


autor: ~anonim 2011-01-13 21:54:01

avatar typ zna się na rzeczy, powodzenia dziewczyny


autor: ~anonim 2011-01-16 14:51:43

avatar Nasz trener wie co mówi i przede wszystkim mówi prawde.


autor: ~anonim 2011-01-16 16:16:15

avatar Odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku!


autor: ~anonim 2011-01-16 17:32:32

avatar Oby tylko dziewczynom nie przewróciło się w głowach. Zdolne bestie, ale i bez dobrego trenera ganiałyby po boisku jak owieczki. W Łaszczowie zapowiada się II liga!!! Czujecie to?


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Olimpia MiączynKorona Łaszczów
Olimpia Miączyn 0:2 Korona Łaszczów
2015-10-04, 16:00:00
     
oceny zawodników »

Zegar

Wyniki

Ostatnia kolejka 10
Korona Łaszczów 2:0 Igros Krasnobród

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 11

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość
KroliK - krolik.laszczow@gmail.com
status Gadu-Gadu

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. Jamcito 26

MAPA ODWIEDZIN

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 1339, wczoraj: 1837
ogółem: 3 427 349

statystyki szczegółowe

Rekord odwiedzin:

Data:

  18-11-12

Liczba: 

 7.730