Widziane z oddali (82)
Jak tak dalej pójdzie to cała sympatia łaszczowskich kibiców skupi się wkrótce na drużynie pań. I nie chodzi o doznania estetyczne, ale o skuteczność w poczynaniach na boisku. W drugim swoim meczu trzecioligowa drużyna pań pokonała na boisku w Wilkowie swoje przeciwniczki wynikiem iście hokejowym 6:4. Postrachem bramkarek stała się Justyna Wronka, która tym razem zdobyła dla Korony wszystkie bramki. Z dotychczas zdobytych w ligowych rozgrywkach przez łaszczowskie piłkarki dziesięciu bramek autorką aż dziewięciu jest sympatyczna Justyna. To się nazywa skuteczność! Na wielkie brawa zasługuje jednak cały zespół.
W ślady boiskowych koleżanek nie idą seniorzy. Wydawało się, że Korona zechce zatrzeć wspomnienia po porażce w Krasnobrodzie i bez trudu pokona przeciętną drużynę beniaminka z Księżpola. Tymczasem Relax wywiózł z Łaszczowa, po bezbramkowym remisie, jeden punkt. Wyraźnie widać, że podopiecznym trenera Gruli chyba odpowiada pozycja w środku tabeli i za żadne skarby nie chcą uchodzić za jednego z faworytów rozgrywek. Zaproście panowie Justynę Wronkę na trening to może wam pokaże jak się strzela bramki.
Jeszcze większe rozczarowanie przeżywają sympatycy Unii Hrubieszów, którzy byli świadkami porażki ulubieńców z Entrą Sparta Łabunie. Piłkarze z Łabuń sprawili wielką niespodziankę i wszystko na to wskazuje, że stać ich na wyrwanie się ze strefy spadkowej. Unia straciła natomiast wyjątkową okazję doścignięcia lidera, gdyż Omega Stary Zamość przegrała 3:2 w Turobinie z tamtejszym Turem, który po tym meczu powrócił na fotel lidera. To był hit tej kolejki spotkań.
Remisem zakończyło się inne ważne dla układu tabeli spotkanie. W Wożuczynie Sparta zremisowała (1:1) z mocnym beniaminkiem z Różańca. Grom nie przestraszył się doświadczonych przeciwników i wywiózł z gorącego terenu jeden punkt. Obie drużyny zachowały eksponowane miejsca w tabeli i od lidera dzieli je dystans zaledwie trzech punktów.
Szansy dołączenia do czołówki nie przegapił Kryształ Werbkowice. W tym sezonie Cosmos Józefów jest piłkarskim chłopcem do bicia i rezerwuarem punktów dla przeciwników. Piłkarze z Józefowa przegrali tym razem 0:2 a zdobyte trzy punkty pozwoliły zespołowi Kryształu zająć czołowe miejsce w tabeli i znowu marzyć o upragnionym awansie. Ale tym razem też nie będzie łatwo, gdyż grono pretendentów jest liczne i wyrównane.
Swój marsz w górę tabeli kontynuuje Ostoja Skierbieszów. Tym razem ofiarą tej ambitnej drużyny stali się piłkarze Olimpiakosu, który u siebie w Tarnogrodzie musieli przełknąć gorycz porażki (1:2). Ostoja, po fatalnym początku, jest już na dziewiątym miejscu w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Lider tabeli ma ich o 6 więcej, ale jeśli w ubiegłym sezonie Huczwa Tyszowce miała po jesiennej rundzie 10 punktów straty i awansowała to skierbieszowianie nie są na straconej pozycji. Szykuje nam się niezwykle gorąca piłkarska wiosna.
W sumie dziewiąta kolejka także obfitowała w nieoczekiwane rozstrzygnięcia. Wszystko to sprawia, że tegoroczne rozgrywki w zamojskiej grupie V ligi są naprawdę interesujące. Na boiskach pada także, ku uciesze widzów, sporo bramek. Dość powiedzieć, że po dziewięciu kolejkach zanotowano jedynie dwa bezbramkowe remisy.
Warto też odnotować, że niedawni rywale drużyn zamojskiej ligi okręgowej, Huczwa Tyszowce i Roztocze Szczebrzeszyn w bezpośredniej potyczce w Tyszowcach podzielili się punktami, gdyż mecz zakończył się rezultatem 1:1.