- autor: KroliK, 2010-05-31 16:21
-
Korona Łaszczów debiutująca pod okiem nowego trenera Janusza Gruli, który zastąpił Ireneusza Suchowierzcha może cieszyć się już z trzech punktów.
Korona Łaszczów debiutująca pod okiem nowego trenera Janusza Gruli, który zastąpił Ireneusza Suchowierzcha może cieszyć się już z trzech punktów. I to pomimo, że do przerwy, kiedy to mecz został przerwany, 2:0 prowadzili gospodarze. Wszystko za sprawą występu w barwach Płomienia nieuprawnionego zawodnika. Chodzi o prezesa klubu Wojciecha Łysiaka. Zamiast niego w protokole meczowym wpisany był młody Szymon Bogucki.
– Dla nas sytuacja była oczywista – opowiada Grula. – Dobrze znam Wojtka i od początku wiedziałem, że coś jest nie tak. Gdy w przerwie sprawdziliśmy przeciwników, co było tylko formalnością, sędziowie zapytali się czy chcemy kontynuować grę.
Odmówiliśmy, gdyż walkower jest już pewny, a decydując się na dokończenie meczu narazilibyśmy się na niepotrzebne kontuzje i kartki, które tylko skomplikowałyby naszą sytuację kadrową.
"Grający prezes” Łysiak odmówił komentarza.
Płomień-Spartan Nieledew – Korona Łaszczów 0:3 wo (mecz przerwany po zakończeniu pierwszej połowy przy stanie 2:0 dla gospodarzy, z powodu gry nieuprawnionego zawodnika)
cały artykuł pod adresem:
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100530/PILKA12/2941905
źródło: www.dziennikwschodni.pl