Marian Cisło
pożegnał się z Koroną.
Zmiana na ławce trenerskiej Korony Łaszczów stała się faktem. Mariana Cisłę zastąpił Przemysław Wawryca, który treningi będzie łączył z występami na boisku. O ile pozwoli mu na to kontuzjowane kolano.
Doświadczony szkoleniowiec zdecydował się na zakończenie współpracy z łaszczowskim klubem z przyczyn zdrowotnych. Podobny scenariusz miał miejsce przed kilkoma laty, kiedy to Cisło musiał pożegnać się ze Spartakusem Szarowola.
– Miało to miejsce w 2008 roku i wówczas miałem problemy z sercem. Teraz sprawy potoczyły się podobnie. Wielka szkoda, bo miałem ambitne plany na zbliżającą się rundę rewanżową. Rzeczy miałem spakowane, plan sparingów ustalony, ale wszystkie zamiary musiałem odłożyć na bok – mówi Marian Cisło.
Prezes Korony Wojciech Wronka po konsultacjach z dotychczasowym opiekunem zespołu zdecydował się powierzyć drużynę Przemysławowi Wawrycy.
– Pan trener zawsze mocno przeżywał wydarzenia boiskowe i to musiało odbić się na zdrowiu. Bardzo żałuję, że współpraca została zakończona, bo w rundzie jesiennej nasza gra zaczęła wyglądać więcej niż dobrze – powiedział nowy opiekun łaszczowian.
Dla napastnika nie będzie to pierwszy kontakt z ławką trenerską. Poprzednio z powodzeniem prowadził Roztocze Narol, z którym świętował awans do podkarpackiej klasy okręgowej.
Nowy trener Korony rozpoczął przygotowania z drużyną w połowie stycznia. Podczas zajęć często korzysta z notatek swojego poprzednika. Jeśli chodzi o plan sparingów to także miał ułatwione zadanie, ponieważ trener Cisło zawczasu o wszystkim pomyślał i zarezerwował rywali w dogodnych terminach.
Młody Trener ma przed sobą kilka wyzwań jeśli chodzi o sprawy kadrowe. Pierwszą z nich jest poszukiwanie młodzieżowców, bo z tym w Koronie od pewnego czasu nie jest najlepiej. Drugą kwestią jest też znalezienie wartościowego następcy dla Bartłomieja Rogulskiego. Defensor zdecydował się na zmianę miejsca zamieszkania i w związku z tym jego gra w Koronie stała się niemożliwa.
Inne pytanie dotyczy kwestii czy trener Wawryca będzie mógł skorzystać z... zawodnika Wawrycy. Od czasu gry w Omedze Stary Zamość napastnik zmaga się bowiem z problemami z kolanem i zamiast na boisku zdecydowanie częściej melduje się w gabinetach ortopedycznych.
Jak powiedział trener nie wykluczona on powrotu na boisko, ale musi całkowicie wyleczyć kontuzję, Zdrowie jest przecież najważniejsze.
żródło: http://www.kronikatygodnia.pl/238/marian-cislo-pozegnal-sie-z-korona oraz artykuły prasowe z Kroniki Tygodnia.