ŁKS Korona Łaszczów - strona oficjalna

- Całą rundę jesienną jeśli chodzi o grę można ocenić dobrze. Nie co grzej wypadło to jeśli chodzi o zdobycz punktową. Dorobek byłby znacznie lepszy, gdyby praktycznie w każdym wyjazdowym meczu moi piłkarze nie zlekceważyli przeciwników. Chodzi min. o takie przegrane mecze jak z Cosmosem Józefowem (0:3), czy Turem Turobin (1:5) – mówi szkoleniowiec.

Na piętnaście spotkań w zamojskiej klasie okręgowej podopieczni trenera Suchowierzcha wygrali siedem. Także, tyle samo razy zawodnicy z Łaszczowa schodzili z murawy pokonani i zanotowali przy tym jeden remis (z Omegą 1:1). Bilans bramkowy to 27 goli strzelonych, przy 27 bramkach straconych.

- Może nie strzeliliśmy zbyt dużo bramek, ale jak wiadomo przed samymi rozgrywkami straciliśmy Marcina Późniaka. Brakowało nam napastnika, który byłby skuteczny. W końcówce rundy graliśmy już tylko 14-15 zawodnikami. Ze względu na studia wyjechało kilku chłopaków i kadra znacznie nam się skurczyła. Było to nasza bolączką co widać było w ostatnich spotkaniach – wylicza trener.

Na boisku w Łaszczowie ciężko było przyjezdnym ugrać jakieś punkty. Sześciokrotnie piłkarze Korony wygrywali swoje spotkania, a dwie porażki zanotowali tylko z dwoma czołowymi zespołami (z Ostoją 1:3, z Kryształem 1:2). Najwyższe zwycięstwo „żółto-niebiescy” odnieśli w trzeciej kolejce, pokonując przed własną publicznością Victorię Łukową/Chmielek 6:0.

Najskuteczniejszym zawodnikiem  zespołu był Sebastian Brytan, zdobywca 10 goli. Cztery trafienia zaliczył Piotr Borowiak, po trzy Krzysztof Chromiec i Robert Martyniuk. Po dwa gole na swoim koncie mają Karol Bataszow i Łukasz Kuźniarski, a po jednym  Paweł Chwała, Marcin Stefek i Marcin Hucik.

- Na wyróżnienia w moim zespole zasłużyli Piotr Borowiak, Robert Martyniuk, Sebastian Brytan. Kilku innych chłopaków także fajnie się zaprezentowało. Graliśmy innym ustawieniem, trzema napastnikami i dla niektórych było to dosyć eksperymentalne ustawienie. Powiem, że można być zadowolonym z tej rundy. Zarząd nie żyje w głowach w chmurach i także wie na co na dzień dzisiejszy nas stać – ocenia Suchowierzch.

- Dużym sukcesem było także wprowadzenie do drużyny wychowanków Korony. Naprawdę jest to w sumie jakiś sukces dla tych chłopaków, ale wiadomo musi to być to podparte doświadczonymi zawodnikami – kończy „coach”.

Kadra zespołu Korony Łaszczów z rundy jesiennej sezonu 2009/2010:

• Komentarzy [0]
• czytano: [3863]
• DO