ŁKS Korona Łaszczów - strona oficjalna

Widziane z oddali (229)

            Być może remisując na własnym boisku z beniaminkiem z Frampola zespół Korony dał swoim sympatykom sygnał, że i w tym sezonie nie będą zbytnio rozpieszczani. Po wyjazdowym sukcesie na trudnym terenie w Skierbieszowie łaszczowscy kibice oczekiwali, że mecz z Włókniarzem będzie formalnością i kolejne trzy punkty sprawią, że o ich ulubieńcach zacznie się mówić jako o jednym z faworytów rozgrywek. A tutaj taki kubeł zimnej wody. Jedyna pociecha w tym, że to dopiero początek rozgrywek i niespodziewany remis z zespołem niewątpliwie słabszym należy traktować jako zwykły wypadek przy pracy. Zobaczymy.

            Po dwóch kolejkach liderem jest Unia Hrubieszów. Wprawdzie skromne zwycięstwo nad Pogonią 96 z Łaszczówki zachwytu nie wzbudza, ale liczą się przecież punkty. Korona lekkomyślnie 2 punkty straciła, a Unia zdobyła komplet i przewodzi w tabeli. W Hrubieszowie tęsknota za IV ligą wzbiera już do tego stopnia, że Unia postawi w tym sezonie wszystko na jedną szalę.

            Te ambitne plany unitów może pokrzyżować Grom Różaniec, który w ubiegłym sezonie dzielnie walczył o awans, lecz tę walkę przegrał w wyniku fatalnej postawy w rundzie wiosennej. Być może tej lekcji w Różańcu nie zapomniano i Grom już od startu gromadzi potrzebne do awansu punkty. W każdym bądź razie Sokół Zwierzyniec Gromu nie zadziobał i przegrał na swoim boisku kolejne już spotkanie. Czyżby w Zwierzyńcu zapomniano, jak gra się skutecznie w piłkę?

            Z kompletem punktów zameldował się w czołówce tabeli Igros Krasnobród. Pamiętamy, że ubiegłoroczna jesień była dla tej drużyny fatalna i dopiero zimowe wzmocnienia sprawiły, że uniknięto spadku. Wiosną widzieliśmy już odnowiony Igros, który nie był już przysłowiowym chłopcem do bicia. Teraz krasnobrodzianie stanowią solidny zespół, który bez wątpienia może nadać ton rozgrywkom. Dotychczas Igros udzielał lekcji beniaminkom z Łaszczówki i Gminy Zamość. Jeśli tak dobrze sprawi się w starciach z zespołami z górnej półki to wyjdzie na to, że i w Krasnobrodzie myślą o awansie.

            Zrehabilitowało się Roztocze Szczebrzeszyn za niespodziewaną porażkę w Dereźni Solskiej odnosząc w Łabuniach zwycięstwo (1:3) nad tamtejszą Spartą, która na inaugurację nie stawiła się w Hrubieszowie i oddała punkty walkowerem. Trenera Janusza Suchowierzcha czeka kawał ciężkiej roboty.

            Podobne jak w Łaszczowie nastroje panują zapewne w Tyszowcach. Na inaugurację rozgrywek Huczwa rozbiła Gryfa Gmina Zamość różnicą czterech bramek, co wzmogło apetyty tamtejszych kibiców. Jednak Ostoja Skierbieszów nie dała się gospodarzom ograć i wywiozła z gorącego terenu dwa punkty, które osłodziły jej porażkę z Koroną.

            Do ciekawego spotkania doszło w Tarnogrodzie, gdzie zwycięska w pierwszej kolejce Victoria Łukowa/Chmielek gościła pogromcę Sokoła Zwierzyniec - Olimpię Miączyn. Nastąpił podział punktów, który sprawił, że oba zespoły są w górze tabeli.

            W drugiej kolejce z drużyn beniaminków jedynie Włókniarz Frampol nie stracił kompletu punktów. Pozostałe trzy zespoły swoje mecze nieznacznie przegrały, co wzbudza nadzieję, że żadna z nich nie pójdzie drogą Huraganu Hrubieszów i w lidze okręgowej w miarę szybko okrzepną.

            Na precyzyjniejsze wnioski przyjdzie czas, lecz już teraz, na podstawie zaledwie dwóch kolejek można odnieść wrażenie, że znowu czeka nas sporo ligowych emocji. Zamojska grupa ligi okręgowej należy do mocnych, czego dowodem jest znakomita postawa Kryształu Werbkowice w IV lidze. To sprawia, że rozgrywki ligowe obfitują w niespodziewane rozstrzygnięci i stale wzrasta ich poziom sportowy.

To może kibiców jedynie cieszyć.

            Jamcito

• Komentarzy [6]
• czytano: [965]
• DO