ŁKS Korona Łaszczów - strona oficjalna

Widziane z oddali (195)

Lubię ślęczeć nad różnego rodzaju statystykami i tabelami. Umiejętność ich czytania pozwala bowiem na dokonanie szczegółowych ocen w określonych dziedzinach. Sport nie jest tutaj wyjątkiem i poddany jest wszelkim statystycznym regułom, które w efekcie tworzą wyraźny obraz rzeczywistego stanu rzeczy. Bez tabel i statystyki nie ma mowy o prowadzeniu sportowej rywalizacji. Dzisiaj piłkarski trener na pewnym poziomie rozgrywek wie, jaki dystans przebiegli poszczególni jego zawodnicy w trakcie meczu, ile oddali strzałów celnych i niecelnych, podań do przodu i do tyłu i wiele jeszcze innych niezbędnych w pracy szkoleniowej szczegółów. Kibic też dysponuje olbrzymim zasobem informacji i tylko od jego woli oraz stopnia zainteresowania sportem zależy, czy te informacje wykorzysta.

Po zakończeniu sezonu piłkarskiego zadałem sobie pytanie, która z lig okręgowych Lubelszczyzny reprezentuje najwyższy poziom. Pytanie to pozostało wprawdzie bez odpowiedzi, ale analiza ligowych tabel dała wiele ciekawych spostrzeżeń.

Jak wiemy, rozgrywki piłkarskie na poziomie V ligi (liga okręgowa) są na Lubelszczyźnie toczone w 4 grupach skupiających łącznie 60 zespołów: grupy lubelska i zamojska liczą po 16 drużyn, zaś bialsko-podlaska i chełmska po 14 drużyn. Trudność w wytypowaniu najlepszej pod względem poziomu rozgrywek grupy polega na tym, że istnieje wiele jednoczesnych kryteriów takiej oceny i z tej przyczyny nie można posłużyć się jednym. Liczba strzelonych goli może świadczyć zarówno o skuteczności napastników, jak też o niedostatkach defensorów. Odpowiedź mogłoby dać np. bezpośrednie starcie liderów grup, ale powszechna bieda klubów wyklucza zorganizowanie takiego turnieju. Jak minie kryzys gospodarczy to może doczekamy się realizacji tego pomysłu. Na razie musimy spekulować, a do tego właśnie służą ligowe tabele.

W minionym sezonie w poszczególnych grupach lubelskiej V ligi strzelono:

Biała Podlaska - 715 bramek, średnia kolejki - 27,5 bramek, średnia meczowa - 3,9 bramek.

Chełm - 846   - 32,5    - 4,6                                 - 32,5                                                 - 4,6

Lublin                - 914                                             - 30,5                                                 - 3,8

Zamość              - 883                                            - 29,4                                                 - 3,7

Według powyższych kryteriów najbardziej bramkostrzelną  okazała się grupa chełmska, której kibice obejrzeli najwięcej bramek średnio w kolejce rozgrywek i średni w każdym meczu. To wcale jednak nie oznacza, że w IV lidze Hetman Żółkiewka zagra lepiej niż Łada Biłgoraj.

Najwięcej bramek w jednym meczu strzelono w grupie zamojskiej. W 29 kolejce Igros Krasnobród rozgromił Płomień Spartan Nieledew aż 12 : 4. To wynik hokejowy. W grupie chełmskiej dwucyfrowy rezultat bramkowy 12 : 1 uzyskano w meczu Granicy Dorohusk z Unią Białopole (21 kolejka). W grupie lubelskiej po 9 bramek strzelono w meczach Iskry Krzemień z Granitem Bychawa (5 kolejka} oraz Granitu z Pogonią 07 Lubartów. Tyle samo bramek obejrzeli kibice w meczu Unii Żbików z Janowią Janów Podlaski (grupa bialsko-podlaska).

Można sobie odpowiedzieć na pytanie, w której grupie rozgrywki były najbardziej zacięte. Temu celowi służy wyliczenie różnicy punktowej pomiędzy awansującym liderem danej grupy, a najgroźniejszym konkurentem (wiceliderem). Pod tym względem przoduje grupa lubelska, w której Powiślak Końskowola zyskał awans z przewagą zaledwie 1 punktu nad KS Dąbrownica. Ciekawie było też w grupie zamojskiej, gdyż prowadząca przez cały czas rozgrywek Łada Biłgoraj straciła w końcówce pokaźną przewagę punktową nad Gromem Różaniec i awansowała z przewagą jedynie 2 punktów. W grupie chełmskiej Hetman Żółkiewka miał w chwili awansu 4 punkty przewagi nad Granicą Dorohusk. Jedynie Unia Krzywda z grupy bialsko-podlaskiej była niezagrożona i wyprzedziła Orkan Wojcieszków aż o 9 punktów.

Przytoczone dane są interesujące, ale - jak powiedziano wcześniej - nie dają podstaw do oceny poziomu rozgrywek w poszczególnych grupach. To zweryfikują dopiero rozgrywki IV-ligowe. Sam fakt, że awansujące z grupy zamojskiej zespoły dają sobie dobrze radę w rozgrywkach na wyższym szczeblu świadczy, że zamojska liga okręgowa nie należy do słabych.

Za dwa tygodnie nastąpi wznowienie rozgrywek. To cieszy, bo już człowiek tęskni za futbolem.

Jamcito

• Komentarzy [5]
• czytano: [1006]
• DO