ŁKS Korona Łaszczów - strona oficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Wyszukiwarka

LINKI

 

 

  TO MIEJSCE CZEKA

 NA TWOJĄ REKLAMĘ

     

 

 

STRONY INFORMACYJNE

 

 

PRASA

 

   




        

         

 

 

 

 

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Statystyki drużyny

Aktualności

Felieton

  • autor: KroliK, 2012-06-13 21:51

 

Nr 2

 

Widziane z oddali (149)

 

              Turniejowa gorączka wzrasta, co widać na ulicach Warszawy, strefach kibica, stadionach i domach. Po wyrównującym golu Kuby Błaszczykowskiego w meczu z Rosją przekonałem się, że w mojej dzielnicy mieszkają ludzie o głosach dorównujących mocą Janowi Kiepurze. Wrzask rozległ się okrutny.

              Jaki jest początek tych mistrzostw? Mecze są ciekawe, gra w miarę otwarta, brak kunktatorstwa i typowych piłkarskich szachów. Jedyną dotąd sensację stanowi przegrana faworyzowanych Holendrów w meczu z Danią. Ten wynik może sprawić, ze za kilka godzin, po przegranej Holendrów w meczu z Niemcami, ci pierwsi mogą pakować walizki i wracać nad swoje kanały.

              Ale oczy wszystkich Polaków są zwrócone na zespół Franciszka Smudy. Po pierwszym meczu z Grecją pozostał pewien niedosyt. Pierwszą połowę w wykonaniu naszych orłów oglądało się z przyjemnością. Gra była w miarę płynna, mieliśmy przewagę udokumentowaną bramką niezawodnego Lewandowskiego, który w ten sposób podbił swoją rynkową cenę o jakieś milion euro. Później było już coraz gorzej. Podobno zamknięty dach stadionu sprawił, że naszym trudniej było oddychać. Grecy, tłumaczą specjaliści z bożej łaski, mają inny klimat i pod dachem jest im mniej duszno. Są tacy, którzy ten stek bzdur kupili na pniu. Grecy strzelili wyrównującego gola, później Szczęsny musiał ratować sytuację faulem, po którym ujrzał czerwony kartonik. Rzut karny został w rewelacyjny sposób obroniony przez byłego zawodnika Hetmana Zamość Przemysława Tytonia obroniony i po spotkaniu z Grekami zyskaliśmy jeden punkt.

              Spotkanie z Rosją, która rozgromiła Czechów 4:1 miało odpowiedzieć na pytanie o rzeczywistą siłę naszej drużyny narodowej. Na trybunach było gorąco, gdyż mecze z tym przeciwnikiem mają też podtekst polityczny. Obyło się jednak bez incydentów na samym stadionie, czego nie można powiedzieć o zachowaniu pseudokiboli na ulicach przed i po meczu, który zakończył się remisem. Polska pozostała nadal w grze i nasz udział w dalszych rozgrywkach rozstrzygnie sobotni mecz z Czechami. Warunkiem wyjścia z grupy jest nasza wygrana, a każdy inny wynik preferuje naszych południowych sąsiadów. Szans na awans z grupy nie jest też pozbawiona drużyna Grecji, ale jej wygrana z zespołem Rosji jest mało prawdopodobna.

              Polacy mają szansę wygrania z Czechami pod warunkiem rozegrania spotkania w tempie zaprezentowanym w meczu z Rosją. Nie możemy się sugerować wysoką przegraną sobotnich przeciwników w meczu z Rosjanami, bo to zupełnie inny mecz. Czesi są znacznie wyżej sklasyfikowani w rankingu FIFA i też liczą, że z Polakami nie przegrają i awansują dalej. Nie sądzę, by za wszelką cenę bronili w sobotę wyniku remisowego, bo to niebezpieczna taktyka. We Wrocławiu będzie jednym słowem gorąco, a to dla kibiców kolejna uczta.

              Nie widać jeszcze zdecydowanego faworyta tych mistrzostw. Niemcy wygrali swój pierwszy mecz w grupie z Portugalią, co dowodzi ich mocy. Inny faworyt - Hiszpanie – zanotowali remis z Włochami, ale to nie eliminuje ich z dalszej walki. Nie wydaje się, by niespodziewany lider tej grupy - Chorwacja - zdobyła jeszcze jakieś punkty dające im awans do ćwierćfinału kosztem Włoch bądź Hiszpanii. To byłaby prawdziwa sensacja tych mistrzostw.

              Znakomicie wystartowali współgospodarze Euro2012 Ukraińcy. Niemłody już Andrij Szewczenko pokazał prawdziwą klasę, przyćmił gwiazdę Szwedów Zlatana Ibrahomovicia i zdobył dwa gole o wartości trzech bezcennych punktów. Przy remisie Anglików z Francuzami to zwycięstwo Ukraińców może mieć decydujące znaczenie w walce o wyjście z tej grupy śmierci.

              Szkoda jedynie, że atmosferę piłkarskiego święta zepsuli kibicom w Łaszczowie piłkarze Korony, którzy doznali tragicznej wręcz porażki z Gromem Rożaniec. Panowie, można mecz przegrać, ale z honorem. Czy tego zabrakło?

 

              Jamcito


  • Komentarzy [5]
  • czytano: [865]
 

autor: ~anonim 2012-06-14 18:30:01

avatar na treningi korony przychodzi po sześciu piłkarzy i efekty są widoczne


autor: ~anonim 2012-06-14 19:35:18

avatar gon sie


autor: ~anonim 2012-06-15 15:34:54

avatar a w jakim to języku (gon sie)?


autor: ~anonim 2012-06-20 20:39:50

avatar HETMAN ZAMOŚĆ ŻĄDzi HAAHAAHIIHYY




autor: ~anonim 2012-06-20 20:40:51

avatar dubikh


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Olimpia MiączynKorona Łaszczów
Olimpia Miączyn 0:2 Korona Łaszczów
2015-10-04, 16:00:00
     
oceny zawodników »

Zegar

Wyniki

Ostatnia kolejka 10
Korona Łaszczów 2:0 Igros Krasnobród

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 11

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość
KroliK - krolik.laszczow@gmail.com
status Gadu-Gadu

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. Jamcito 26

MAPA ODWIEDZIN

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 93, wczoraj: 1398
ogółem: 3 427 501

statystyki szczegółowe

Rekord odwiedzin:

Data:

  18-11-12

Liczba: 

 7.730