Piłkarze AMSPN Hetman Zamość po niezłym spotkaniu pokonali Koronę Łaszczów 4:1. Tym samym przypieczętowali mistrzostwo jesieni, wywalczone przed tygodniem.
(czytaj więcej)
Przed piątkowym spotkaniem Hetman wyprzedzał Koronę o pięć punktów. Ewentualne zwycięstwo gości, pozwoliłoby im zmniejszyć straty do dwóch "oczek” i nawiązać walkę z zamojską jedenastką. Sensacji jednak nie było. Hetman zagrał jak na lidera przystało i kompletnie zdominował boiskową rywalizację.
W 38 min wynik meczu otworzył Mariusz Kycko. Doświadczony napastnik, który przez kilka sezonów bronił barw Korony, wykorzystał dokładne dośrodkowanie Krystiana Szury i strzałem z najbliższej odległości pokonał Dawida Pępiaka.
Pięć minut później było już 2:0, a z gola znowu cieszył się Kycko. Tym razem asystę zaliczył Przemysław Gałka, który zgrał piłkę głową tak, że 31-letni napastnik nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce.
Piętnaście minut po rozpoczęciu drugiej części meczu, goście strzelili kontaktowego gola. Dawid Wurszt sfaulował w polu karnym Bartłomieja Bysia, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Sebastian Brytan.
Siedem minut później mogło być 2:2, ale Krzysztof Chromiec przegrał pojedynek jeden na jeden z Michałem Kiecaną. W 70 min Korona nadziała się na kontrę. Kamil Grela prostopadłym podaniem uruchomił Krystiana Szurę, a ten ładnym lobem pokonał Pępiaka. Cztery minuty później wynik meczu ustalił Kycko.
– Chyba było coś nie tak z obroną Korony. Najwyraźniej trener Janusz Grula niezbyt dobrze ustawił defensywę, bo grało mi się dziś na luzie, po raz pierwszy w tej rundzie. Miałem sporo swobody, czułem się komfortowo – cieszył się na łamach oficjalnej strony Hetmana Kycko, który z 27 bramkami zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców zamojskiej okręgówki.
– Stwierdziliśmy z chłopakami z zespołu, że nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Lepiej wypadliśmy chociażby w spotkaniach z Aleksandrią Aleksandrów i Ostoją Skierbieszów. Najważniejsze jednak jest to, że zbliżyliśmy się do IV ligi. Moim zdaniem wynik jest sprawiedliwy. Mogliśmy przecież strzelić jeszcze kilka goli – dodał napastnik Hetmana.
źródło:www.dziennik wschodni.pl