- autor: KroliK, 2011-09-07 15:45
-
Rogulski za trzy
(czytaj więcej)
Trudną przeprawę mieli piłkarze Korony Łaszczów w czwartej kolejce zamojskiej okręgówki. Gracze trenera Janusza Gruli podejmowali na własnym stadionie skazywanego na porażkę zespół Relaxu Księżpol. Goście postawili trudne warunki, a wygraną dopiero siedem minut przed końcem spotkania zapewnił miejscowym rezerwowy Bartłomiej Rogulski.
Ekipa Korony w środowym meczu musiała radzić sobie bez dwóch nowych nabytków. Niestety obowiązki w pracy zatrzymały byłych zawodników Tomasovii – Bartosza Stefanika i Marcina Żurawskiego. W ich miejsce w pierwszej jedenastce znaleźli się Artur Mac i Łukasz Dyda. Długo na boisku w Łaszczowie utrzymywał się bezbramkowy remis. Dobrze broniący się goście na niewiele pozwalali miejscowym. Akcję meczu Korona przeprowadziła w 83. minucie, kiedy to dośrodkowanie Piotra Borowiaka na bramkę, strzałem głową zamienił Bartłomiej Rogulski.
- Drużyna Relaxu zagrała zmasowaną obroną. Niemal całą jedenastką bronili się na własnej połowie, dlatego ciężko było nam dojść do korzystnych okazji bramkowych. Goście dobrze ustawiali się w defensywie, a nam trudno było to sforsować. Mieliśmy przewagę z gry, ale niestety nie przekładało się to na wynik. W końcówce spotkania udało nam się wreszcie pokonać bramkarza przyjezdnych. Strzałem głową gola zdobył Bartłomiej Rogulski. Było to trudno spotkanie, ale najważniejsze, że zdobyliśmy kolejny komplet punktów – powiedział kierownik drużyny Korony Kazimierz Tucki.
Korona Łaszczów - Relax Księżpol 1:0 (0:0)
Bramka: Bartłomiej Rogulski (83)
Korona: Pępiak - Seń, Brytan, Chwała, K. Kuźniarski, Martyniuk, Dyda (88 Cielica), Borowiak, Byś (62 Rogulski), Mac (57 Szarowolec), Późniak (77 Romańczuk)
Źródło: Tygodnik Tomaszowski nr. 36, autor/Tomasz Maliszewski